Autor: Jerzy Oses

   Obchodzona dzisiaj Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego dla naszego wikariusza ks. Waldemara Bączkowskiego była uroczystością wyjątkowo osobistą. Jako młody człowiek postanowił pójść za Jezusem i głosić Jego Ewangelię. 15 maja 2008 roku ks. Waldemar przyjął święcenia kapłańskie i właśnie mija druga rocznica tego ważnego w Jego życiu wydarzenia. O godzinie 12.15 odprawiona została Msza św. dziękczynna w intencji wikariusza, zamówiona przez Matki Różańcowe. Przez dwa lata swojej posługi ks. Waldemar dał się poznać jako dobrze zapowiadający się kaznodzieja.

   Jego homilie są bardzo zrozumiałe (dla tych oczywiście, którzy słuchają). W swoich kazaniach ks. Waldemar często wskazuje na nasze ludzkie ułomności i łatwość, z jaką ulegamy różnym pokusom tego świata. Trzeba zauważyć, że nigdy nie potępia ludzi za ich wady, ale ze spokojem wskazuje jak powinni postępować, aby nie zaprzedać się szatanowi. Bardzo pouczające były kazania pasyjne, które ks. wikariusz głosił podczas Gorzkich Żalów. Dla młodego człowieka, który jako kapłan wchodzi do nowej nieznanej mu wspólnoty parafialnej, początki posługi kapłańskiej są zapewne trudne. Trzeba zmierzyć się z tym czego parafianie po nowym wikariuszu oczekują. Ks. Waldemar nieraz udowodnił nam, że jest też dobrym organizatorem, myślę tutaj o pracy z młodzieżą zwłaszcza podczas przygotowań do Europejskich Spotkań Młodzieży TAIZE. Będąc opiekunem Parafialnej Ekipy Przygotowań podtrzymywał na duchu członków tej ekipy w chwilach ich zwątpienia w powodzenie całego przedsięwzięcia. Ksiądz Waldemar nie tylko w Bogu pokłada wszelkie nadzieje, ale i w ludziach, do których ma zaufanie. Jest człowiekiem niezwykle skromnym i życzliwym dlatego życzę ks. Waldemarowi, aby w całym swoim kapłańskim życiu spotykał się z odwzajemnieniem swojej życzliwości.

IMGP7407.JPG IMGP7409.JPG IMGP7410.JPG